Pamiętacie sesję niemowlęcą Teosia? Chłopiec miał wtedy raptem 4 miesiące. Tym razem spotykamy się nie tylko ze starszym Teosiem i jego rodzicami, Karoliną i Joachimem, ale i z większą częścią rodziny. Do Polski przyleciał brat Joachima wraz ze swoją partnerką i cudnym noworodkiem – maleńką córeczką. W ciągu jednego dnia mieliśmy więc zrobioną zarówno sesję noworodkową jak i dziecięcą oraz uwiecznione grupowe zdjęcia całą rodziną.

Sesja rodzinna w domu – pełna pozytywnej energii

Co to była za energia! Z jednej strony noworodek (widzicie tę niesamowitą czuprynę?!), który z racji wieku wymaga wiele uwagi, z drugiej strony niesamowicie żywiołowy Teo. Cudowna, rodzinna atmosfera udzieliła się wszystkim. Sesja przebiegała w bardzo lifestylowym stylu. W międzyczasie znaleźliśmy chwilę na obiad Teosia, drzemkę dziewczynki, wspólne pogawędki i wypicie znakomitej kawy. Bez pośpiechu, bez presji. Naturalnie, czyli tak jak lubimy najbardziej. Taka sesja rodzinna w domu to fantastyczny sposób na uwiecznienie relacji rodzinnych. Rodzice zyskali świetną pamiątkę wspólnego spotkania, a dzieci za paręnaście lat będą mogli spoglądać na zdjęcia ze swojej pierwszej wspólnej zabawy.