Ślub humanistyczny na plaży w Meksyku
Tę opowieść piszę dla Was ja, Julia, połowa duetu White Balance. W 2022 roku spędziłam pół roku w podróży, z czego miesiąc w Meksyku. Przygodę rozpoczęłam na półwyspie Holbox. Jak to się stało, że jednym z moich pierwszych doświadczeń był ślub humanistyczny na plaży?
Któregoś popołudnia spacerowałam sobie po plaży, a aparat dyndał mi beztrosko na ramieniu. Nie wiedziałam jeszcze jak bardzo zadowolona będę, że wzięłam go ze sobą. A to wcale nie takie oczywiste - byłam w końcu na urlopie, miałam ze sobą telefon, a aparat nie zawsze chce mi się dźwigać... A tu tego dnia, wyjątkowo, na zwykłym spacerze, miałam ze sobą i aparat i drona.
Mistyczna ceremonia na plaży na półwyspie Holbox
Nagle moją uwagę przykuła niewielka grupa ludzi, którzy zbierali się na plaży. Podeszłam bliżej, zaciekawiona tym, co się dzieje. Od razu można było wyczuć radosną atmosferę, słychać było śmiechy i ożywione rozmowy. Wszyscy mieli na sobie białe lub czarne, zwiewne ubrania. Na piasku leżały kolorowe koce i naczynia do rytualnej ceremonii. Poczułam od razu lekkie podekscytowanie: czy to ślub?! Niemożliwe, trafiłam na ślub na plaży?! Ślub na plaży w Meksyku? Zaraz, a gdzie są Państwo Młodzi?
Najpierw usiadłam kawałek obok, obserwując grupę. Nie chciałam żeby odebrali mnie za intruza. Czujnie rozejrzałam się czy nie ma tam gdzieś profesjonalnego fotografa? Ewidentnie nie było. No nie, mieliby nie mieć zdjęć z takich chwil? Przełamałam się i podeszłam do kobiety, która miała najdłuższą białą suknię z całego towarzystwa - trochę stereotypowo, wiem. Zapytałam co to za ceremonia, czy są Państwo Młodzi, zdradziłam, że jestem fotografką w podróży i akurat przechodziłam obok. Okazało się, że to ślub dwójki mężczyzn, Alberto i Alejandro, a właściwie... jeden ze ślubów. Okazali się być przemiłą Parą, która tego dnia postanowiła opowiedzieć o swojej miłości jako mariażu Hellena z królem Egipcjaninem. Stroje gości nawiązywały do Ptomeleuszy - Egipcjanów. Zostałam z nimi przez jakiś czas i za ich pozwoleniem nieinwazyjnie fotografowałam. Bardzo mi potem dziękowali za uchwycenie ich miłości. Jeżeli interesuje Was ich opowieść, więcej przeczytacie na dole wpisu, pod zdjęciami.
Humanistyczna ceremonia ślubna Alberto i Alejandro


























Inspiracja ślubna - ślub po swojemu. Albo... parę ślubów.
Jak wspomniałam, to był jeden z PARU ich ślubów. Jak to - zapytacie? Już wyjaśniam! Alberto i Alejandro podchodzą z Meksyku, ale ich historia jest o wiele bardziej skomplikowana. Alberto mieszkał w różnych krajach, w tym w Izraelu, Szwajcarii i we Włoszech, podobnie jak Alejandro, który również spędził parę lat za granicą, m.in. w Anglii, Hiszpanii i Maroku. Ich rodziny mieszkają w Meksyku, ale przyjaciele i znajomi rozsiani są po całym świecie. Początkowo Młodzi planowali skromny ślub w Hiszpanii, ale z biegiem czasu plany stały się śmielsze i tak zamiast prostej ceremonii w Madrycie, zdecydowali się wynająć całe zamczysko we Francji! To był powiew szaleństwa i romantyzmu: zaprosili swoje rodziny i najbliższych przyjaciół z całego świata, by spędzili razem cały tydzień we Francji, w okolicach doliny Loary, gdzie znajdują się najpiękniejsze zamki. Wcześniej jednak odbyło się kilka innych ceremonii, w różnych obrządkach i krajach: tradycyjne spotkanie w domu związane z żydowską kulturą, następnie cywilna ceremonia w Guadalajarze, Meksyku, rodzinnej miejscowości Alejandro. A pierwszym obrządkiem był właśnie Spiritual Union na Holbox w Meksyku, na który właśnie przypadkiem natrafiłam.
Luźna atmosfera. dekoracje w kolorach ziemi, spirytualne rytuały - robiło to niesamowite wrażenie. Do tego goście grający na gitarze, wspólne śpiewy i wychwalanie zachodzącego słońca. A podstawą tego wszystkiego była głęboka miłość Pary Młodej - do siebie nawzajem, ale i do swoich przyjaciół. Czuję się zaszczycona, że mogłam to - zupełnie niespodziewanie - uchwycić.
Planujesz ślub humanistyczny na plaży?
Chętnie sfotografujemy Waszą miłość w każdym zakątku świata. Napisz do nas, ustalimy szczegóły!
Miejska sesja Narzeczeńska Oli i Michała w Warszawie
Myślisz o swojej sesji narzeczeńskiej? Napisz do nas, przegadamy razem jak mogłaby wyglądać :)
Iga i Milosz - eleganckie wesele w Bobrowym Dworze
Miejsce, oprawa
Ślub: Bazylika Zwiastowania NMP w Pułtusku
Wesele: Bobrowy Dwór
Oprawa muzyczna: Ja to Poprowadzę
Kwiaty, dekoracje: Majowe Love Dekoracje Ślubne
Panna Młoda
Sukienka 1: Pronovias
Sukienka 2: z Vinted
Buty: Betsey Johnson
Makijaż: Fryz + Make-up
Fryzura: Elizabeth Studio
Pan Młody
Garnitur: Lancerto
Buty: Ryłko
Myślisz o weselu w podobnym klimacie? Napisz do nas.
Wesele Cicha23 - Zuzia, Alex i wrześniowe szaleństwo
Przygotowania w kimurach, czyli specjalnych namiotach, ślub plenerowy, pierwszy taniec pod gołym niebiem… i pączki zamiast tortu!
Dziś chcielibyśmy podzielić się z Wami historią ślubu Zuzi i Alexa. To był naprawdę niezapomniany dzień pełen radości, miłości i niekończącej się zabawy. Tym razem fotografowałyśmy w nieco zmienionym składzie - Julia, będąca przyjaciółką Zuzi, bawiła się na tym ślubie jako gość, a Kasia z White Balance fotografowała ze wsparciem naszego kolegi, Michała Wąsika, jako drugiego fotografa. Efekt tej współpracy wyszedł wspaniale! Zresztą, zobaczcie sami.
Przygotowania do ślubu odbyły się w drewnianym domku oraz w urokliwych namiotach Kimura Glamping, które zapewniły intymną i malowniczą scenerię dla młodej pary. Nasza praca rozpoczęła się już od momentu, kiedy to Zuzia, w towarzystwie swoich najlepszych przyjaciółek, mamy oraz siostry przemieniała się w piękną Pannę Młodą. Atmosfera była nasycona emocjami i... nutką zniecierpliwienia ;) W tym czasie Alex szykował się kawałek dalej, w żółtych namiotach, z bratem oraz świadkiem.






















First look - czy warto?
Krótko mówiąc - WARTO. To był moment pełen wzruszenia, napięcia i nieopisanej magii.
Zuzia i Alex postanowili zobaczyć się po raz pierwszy w swoich strojach ślubnych przed samą ceremonią, na boku, z dala od ciekawskich spojrzeń. Ten intymny i osobisty moment był dla nich wyjątkową chwilą, kiedy to mogli zatrzymać czas i spojrzeć sobie w oczy jako przyszli małżonkowie, zanim rozpocznie się szaleństwo wesela. Przed spotkaniem oboje przygotowali małe książeczki od polskiej twórczyni Dopiletero, w których zapisali swoje odpowiedzi na różne intymne pytania, takie jak "Wszystko co kocham w Tobie to...". Przeczytanie ich podczas first looku to było piękne i osobiste podsumowanie ich miłości.
Gdy Zuzia delikatnie zbliżyła się do Alexa, na jej twarzy malowały się bardzo intensywne emocje - ekscytacja, radość, wzruszenie. Pięknie było obserwować łzy tak pełne miłości i pewności, że stojąc naprzeciwko siebie, są gotowi do wspólnego życia. Dla nas, fotografek ślubnych, jest to zawsze niezwykłe doświadczenie i zaszczyt, obserwować takie intymne chwile i móc je uwiecznić na zdjęciach.






Ślub w plenerze - Cicha23
Ceremonia ślubna odbyła się na świeżym powietrzu, w otoczeniu bujnej zieleni. Wszyscy goście byli oczarowani tym magicznym miejscem i niezwykłą atmosferą Cichej23. Rodzina i przyjaciele z całego świata stanęli u boku młodej pary, by dzielić z nimi radość z tego wyjątkowego momentu. Aspekt wizualny świetnie współgrał z klimatem ceremonii za sprawą minimalistycznych dekoracji z delikatnych kwiatów: to łyszczec, zwany też gipsówką.


























Mini-sesja w dniu ślubu
Mini sesja w dniu ślubu to moment, w którym Para Młoda może złapać oddech i odpocząć od tłumu gości. To chwila, kiedy na chwilę mogą skupić się tylko na sobie (i na fotografach, którzy ich obserwują ;)). Efektem jest kilkanaście wyjątkowych kadrów, które pokazują Parę w strojach ślubnych we dwoje i jeżeli tylko pogoda oraz otoczenie dopisze, to z powodzeniem mogą zastąpić sesję ślubną w innym dniu.









Cicha 23 - drinki na świeżym powietrzu













Toasty od bliskich na weselu
Na weselach w Polsce nie często spotykamy przemówienia od bliskich przy stole. Jednak na weselu Zuzi i Alexa mieliśmy przyjemność doświadczyć toastów, podczas których bliscy pary młodej dzielili się swoimi przemyśleniami i życzeniami dla Pary Młodej. To piękna i wzruszająca tradycja, popularna na przykład w krajach anglosaskich. Polega na tym, że wybrani goście, często rodzice, świadkowie lub najbliżsi przyjaciele, wygłaszają krótkie przemówienia. Nie musimy chyba mówić, że nieraz i nam za aparatem zakręci się łezka w oku :)









Pierwszy taniec pod gołym niebem - wesele Cicha 23
Jednym z wyjątkowych momentów wieczoru był pierwszy taniec Zuzi i Alexa. Odbył się on na drewnianym podeście pod gołym niebem, a nad Parą migotały lampki o ciepłym świetle.





Sala weselna - wesele Cicha 23
A potem... Co tu dużo mówić, parkiet ZAPŁONĄŁ, gdy Panowie od Muzyki rozkręcili imprezę do maksimum. Nawet babcia i dziadek Pani Młodej nie przegapili okazji, aby wywijać na parkiecie.























Pączki jako tort weselny?
Tradycyjny tort weselny został zastąpiony oryginalną wieżą z pączków, co było miłym zaskoczeniem dla wszystkich gości. To nietypowe rozwiązanie idealnie wpisało się w żywiołowość i oryginalność, które towarzyszyły całemu wydarzeniu.







Współczesne zabawy oczepinowe
Oczepiny od dawna stanowią integralną część polskich wesel. Jest to też moment, który może wywoływać różne emocje - od ekscytacji po obawy przed kiczem i narzucaniem uczestnictwa w zabawie. Jednak na weselu Zuzi i Alexa doświadczyliśmy czegoś zupełnie innego: współczesnych, zabawnych oczepin, które były po prostu niezapomniane.
Warto podkreślić, że żadna para nie powinna czuć się zmuszana do przeprowadzenia tradycyjnych oczepin. Wszystko możecie zrobić po swojemu - w końcu to Wasz wielki dzień ;) Podczas wesela u Zuzi i Alexa Panowie od Muzyki nie tylko zadbali o doskonałą oprawę muzyczną, ale także poprowadzili świetne zabawy oczepinowe. Jedną z popularniejszych współczesnych gier weselnych jest "Jaka to melodia". To doskonały sposób na wciągnięcie gości do wspólnej zabawy i rozładowanie atmosfery. Widziałyśmy już różne wersje tej gry i każda jest fajnym przeżyciem zarówno dla Pary Młodej jak i gości.
Współczesne oczepiny naprawdę nie muszą być kiczowate. Widziałyśmy już wiele zabaw dostosowanych do gustu i charakteru Pary Młodej, a jako fotografki ślubne jesteśmy zawsze gotowe doradzić naszym parom i podzielić się naszym doświadczeniem i inspiracjami.














Cicha 23 w Markach - robicie to dobrze! To magiczne miejsce zapewniło niepowtarzalną atmosferę, która idealnie odzwierciedlała styl i charakter Zuzi oraz Alexa. Marzymy o kolejnych weselach, które mogłybyśmy tam uwiecznić jako duet fotografek ślubnych!
Miejsce/oprawa:
Ślub cywilny: Cicha 23
Wesele: Cicha 23
Oprawa muzyczna: Panowie od Muzyki - Marcin
Kwiaty, dekoracje: Ten Dom
Panna Młoda
Sukienka 1: Agata Wojtkiewicz
Sukienka 2: We Are Dearly
Buty: Anniel
Makijaż: Weronikowa
Fryzura: Hair by Bakun
Pan Młody
Garnitur: Suitsupply
Buty: Suitsupply
Myślisz o weselu w podobnym klimacie? Zobacz reportaż z innego ślubu plenerowego w Cichej23.
Kaja i Kuba - przepiękne wesele w Cichej 23 w Markach koło Warszawy.
Przygotowania w namiotach, ślub plenerowy w zieleni, taniec na świeżym powietrzu… I ta obłędna sala: Cicha 23.
Wesele Cicha 23 - jak to się zaczęło? Kaję i Kubę poznaliśmy na ślubie Masi i Mateusza parę lat temu, gdzie byli gośćmi weselnymi (a Kaja świadkową). Bardzo się ucieszyłyśmy gdy odezwali się do nas z informacją, że szukają fotografa na swój ślub i od razu pomyśleli o nas. Wesele odbędzie się w Cichej 23… Wtedy, gdy podpisywali umowę, było to nowe miejsce na mapie warszawskich i okolicznych sal weselnych. Od razu jednak można było wyczuć potencjał! Cicha 23 to rewitalizowana przestrzeń starej cegielni i stadniny koni w Markach pod Warszawą. W 2020 roku ślub został przełożony, z wiadomych powodów. W 2021, w piękny słoneczny lipcowy piątek przyjechałyśmy do Marek by rozpocząć reportaż fotograficzny. Ledwo przekroczyłyśmy bramę Cichej 23, a już dosłownie westchnęłyśmy z zachwytu. Ależ tu jest pięknie!




Kimura Glamping - przygotowania w namiocie
Cicha 23 to nie tylko zielone ogrody, piękne boho wnętrza i parkiet na świeżym powietrzu. Miejsce oferuje też... glamping. Przygotowania w namiotach Gimura Glamping to świetna opcja jeżeli chcesz zacząć dzień w miejscu swojego ślubu i uniknąć stresujących przejazdów. Ze strony fotograficznej i estetycznej możemy też dodać, że miejsce to wspaniale koresponduje wizualnie z dalszą częścią dnia, dzięki czemu cały materiał fotograficzny oraz filmowy jest spójny. A jeżeli chcesz odstresować się przy lampce szampana... czeka na Ciebie balia. Nie zabrakło też kina plenerowego, w którym można wyświetlić Wasze wspomnienia albo prywatne podziękowania dla rodziców.





Przygotowania u Panny Młodej
Ze strony fotograficznej przygotowania u Kai oznaczały nie tylko uchwycenie samej Panny Młodej, ale i jej bliskich oraz gromadki dziewczynek z rodziny, dla których szykowanie się na ślub było dużym wydarzeniem! Na szczęście fotografowanie w duecie daje tę swobodę, że mogłyśmy się podzielić i na raz uwieczniać to co działo się w "damskiej części" jak i u Panów, a w międzyczasie jeszcze obfotografować przepięknie ozdobioną salę weselną zanim znajdą się w niej goście. Dostrzegłyśmy jedną wadę żółtych namiotów: makijażystkom ciężko było w nich wykonywać makeup. Na szczęście wystarczyło się lekko wysunąć na drewniany podest by problem się rozwiązał.
















Przygotowania u Pana Młodego
Mycie głowy pod chmurką? Czemu nie! W Gimura Glamping na terenie Cicha 23 wanna przy namiotach stoi pod gołym niebem. Panu Młodemu, Kubie, w przygotowaniach towarzyszył brat i tata.








Ślub w plenerze - ołtarz z kwiatów
Jedną z wielu zalet przestrzeni eventowej Cicha 23 jest możliwość ślubu plenerowego pod Warszawą. Na terenie są zarówno ogrody leśne, jak łąki kwietne i piękne trawniki, które tylko czekają na Wasze pomysły jak je zaaranżować pod ceremonię ślubną. U Kai i Kuby za ołtarzem powstała przepiękna dekoracja kwietna. Ozdoby umieszczone były też między białymi krzesłami dla najbliższej rodziny. Pozostała część gości ustawiła się w rzędzie na przeciwko ołtarza. Po pięknej i wzruszającej ceremonii ślubnej goście udali się na salę weselną, a my porwałyśmy Kaję i Kubę na krótką sesję ślubną.




















Sesja w dniu ślubu
Już nie raz i nie dwa to powtarzałyśmy: zachęcamy Was do mini sesji w dniu ślubu! W trakcie około 20 minut powstają kadry, które są dla Was przepiękną pamiątką z tego dnia. Takie zdjęcia wykonujemy zawsze po ceremonii ślubnej (w którym momencie wesela - to ustalamy wspólnie) więc jest to idealny moment dla Was by w tym, pełnym ludzi dniu, pobyć jeszcze trochę ze sobą... prawie sam na sam ;) Możecie odetchnąć, przytulić się, spojrzeć sobie w oczy i zebrać siły na dalszą część szaleństwa.












Pierwszy taniec pod gołym niebem - wesele Cicha 23
Cicha 23 prócz pięknego parkietu oferuje też... drewniany parkiet na świeżym powietrzu. To tam Kaja i Kuba postanowili rozpocząć wesele swoim pierwszym tańcem. W akompaniamencie zachęcających okrzyków gości zatańczyli fajny, luźny taniec. Było dużo śmiechu i ciekawych figur. Nawet specjalnie założyli wygodne buty, a na głowie Kuby wylądował stylowy kaszkiet.









Wesele Cicha 23 - dwie przestrzenie
Cicha 23 oferuje dwie niezależne przestrzenie: małą i dużą stajnie. Na weselu Kai i Kuby część z jedzeniem oraz część taneczna znajdowała się w dużej stajni, a mała stajnia została zaadaptowana jako miejsce zabaw dla dzieci. Ściany w Cichej 23 są z wypalanej w piecu cegły, a klimatu dodają wspinające się po nich bluszcze. Po środku dużej sali rosną drzewa, dzięki czemu sala wygląda jeszcze bardziej niesamowicie. Teren na zewnątrz oświetlają latarnie i girlandy.











Zdjęcia w grupach
Wiemy, że niektórzy fotografowie kręcą nosem gdy słyszą o "zdjęciach w podgrupkach". Naszym zdaniem to niezwykle ważny element tego dnia i jeżeli tylko czujecie, że to coś dla Was, z przyjemnością sfotografujemy Was z rodziną i najbliższymi. Staramy się organizować takie zdjęcia w odpowiednim momencie i możliwie "po cichu" - po kolei zabierać do zdjęć Was i konkretną grupkę, tak by nie rozwalać całego wesela poprzez wstrzymywanie tańcu i kolejkę ludzi, którzy koniecznie chcą mieć z Wami zdjęcia. Takie zdjęcia w podgrupkach najlepiej wykonać jest kiedy jeszcze jest jasno, a goście wyglądają świeżo. Obiecujemy, nie będzie sztywno i uwiniemy się z tym szybko, a rodzina i bliscy otrzymają dzięki temu piękną pamiątkę! A jeżeli wiecie, że z niektórymi grupkami możecie sobie pozwolić na szaleństwa - zachęcamy ;)






Sala weselna - wesele Cicha 23
Po pysznym posiłku parkiet zapłonął - i to zarówno ten wewnątrz sali, jak i ten na zewnątrz. Działo się!
Jako dodatkowe atrakcje Kaja i Kuba wybrali jeszcze fotobudkę (a raczej klimatycznego foto-busa), prosecco van, degustację whisky oraz gotowanie pod gołym niebem. Postanowili też zapalić specjalnie wybrane na tę okazję cygara wraz z przyjaciółmi. To było nasze pierwsze wesele w Cichej 23 i mamy nadzieję, że nie ostatnie, ponieważ miejsce absolutnie nas urzekło. Szczerze możemy powiedzieć, że to jedna z najpiękniejszych przestrzeni na ślub w Warszawie i okolicach, a możliwe, że i w całej Polsce. A uwierzcie, trochę tych sal widziałyśmy ;)




























Miejsce/oprawa:
Ślub cywilny: Cicha 23
Wesele: Cicha 23
Oprawa muzyczna: Panowie od Muzyki, Mariusz Wróbel aka Harry Harmonic
Kwiaty, dekoracje: Kwiatów Kilka
Panna Młoda
Sukienka 1: Pronovias
Sukienka 2: Laurelle
Buty: Freya Rose London
Makijaż: Agnieszka Walczak Makeup
Fryzura: Fashion Hair Club
Pan Młody
Garnitur: Miler Menswear
Buty: Miler Menswear
Myślisz o weselu w podobnym klimacie? Zobacz reportaż z plenerowego ślubu w Zaciszu Anny Korcz.
Top - nasze ulubione kadry
Poznajcie White Balance lepiej.
To wybór mocno subiektywny, pokazujący ujęcia najbardziej nam bliskie - czy to z powodu klimatu zdjęcia czy też samej sytuacji, jaką udało nam się uchwycić. Niektóre z naszych pełnych reportaży możecie zobaczyć na tej stronie. W tym albumie za to pokazujemy Wam kadry, na które - oczywiście wśród obowiązkowych elementów ślubu i weselu - polujemy. Nasze ulubione najlepsze zdjęcia ślubne ostatnich lat, uchwycone do 2021 roku. Te, które pokazujemy sobie podekscytowane na ekranie aparatu tuż po zrobieniu.
Fotografowie czasem słyszą pytania "jakim aparatem fotografujesz, że zdjęcia same wychodzą takie piękne?", spotykamy się też z opinią, że "to pstrykanie zdjęć raz, dwa i po sprawie".
Dla nas to znacznie więcej. Sam moment fotografowana absolutnie nie ma nic wspólnego z „pstrykaniem”, a nasze aparaty są na tyle leniwe, że same nie robią zdjęć - za to bardzo dobrze z nami współpracują.
Jeśli szukacie fotografów którzy nie pstrykają, a fotografują i do tego delektują się każdą chwilą przed wizjerem, to właśnie nas znaleźliście.
Czekamy na Wasze wiadomości na info@whitebalance.pl
Przygotowania
Uwielbiamy ten moment dnia.
Szczególnie, jeżeli przebiega on w gronie najbliższych
- czy to rodziny, czy przyjaciół.
Dużo śmiechu, trochę (zdrowych) nerwów, wiele wzruszeń.
I ostatnia chwila na głęboki wdech przed resztą dnia.















Ceremonia
Uroczyste chwile, które jednak można pokazać
inaczej niż zwykle. Prócz klasycznych kadrów
staramy się uchwycić również te mniej standardowe.








Wesele
Czas na reportaż pełen energii!
Goście szybko oswajają się z widokiem nas z aparatami
i po prostu są sobą. Emocje, szalone tańce, szczere uściski,
głośne śpiewy - jesteśmy w siódmym niebie!























Sesje plenerowe
W trakcie dnia ślubu, jeżeli tylko sobie życzycie,
robimy dla Was mini-sesję. Z tymi, którzy pragną więcej,
chętnie spotykamy się w inny dzień na sesję plenerową.
Gdzie? Miasto: zarówno jego nowoczesne jak i klasyczne
zakamarki, natura: lasy i zieleń, morze, góry - sky is the limit!













Planujesz ślub?
Jeżeli podoba Ci się to, co widzisz, odezwij się śmiało!
Ula i Tomasz - wesele pod gołym niebem w restauracji Nad Jeziorem w Józefowie.
Ceremonia ślubu cywilnego w Pałacu Ślubów na Starym mieście w Warszawie
Ślub Uli i Tomasza był wielkim przeżyciem nie tylko dla nich samych, ale również dla trójki ich dzieci. Łzy szczęścia oraz wzruszenia wielokrotnie pojawiały się na twarzach Pary Młodej oraz gości, nam też było ciężko je powstrzymać.
Jeżeli miałybyśmy wskazać ślub, który emanował miłością i wzajemnym szacunkiem, to ten znalazłby się w ścisłej czołówce. Ciepły i rodzinny reportaż rozpoczął się klasycznie w Pałacu Ślubów na Starym Mieście, a po ceremonii Para zabrała gości do zupełnie bajkowego miejsca.











Wesele w Restauracji Nad Jeziorem w Józefowie pod Warszawą
Wesele zostało zorganizowane w niesamowitym, ukrytym miejscu tuż nad jeziorem Łacha. Ta magiczna restauracja położona jest zaledwie 20 km od centrum Warszawy. Wesele przebiegało w bardzo rodzinnej atmosferze – nazwałybyśmy je kameralnym, mimo, że wesele na 70 osób pewnie do takich nie powinny być zaliczane. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że 20 z tych gości to dzieci! Mimo tak dużej ilości maluchów, była zachowana równowaga: dziećmi zajmował się animator, który zorganizował dużo gier i zabaw, dzięki czemu dorośli mieli czas dla siebie na zabawę i długie rozmowy przy winie.











Pierwszy taniec pod gołym niebem
Wyobraźcie sobie tańce pod gołym niebem, na drewnianym parkiecie z widokiem na jezioro… Tego nie da się zapomnieć! Słońce zeszło nisko akurat podczas pierwszego tańca Uli i Tomasza i goście mogli oglądać ten piękny i namiętny taniec w promieniach tak zwanej „golden hour”.




















Mini sesja plenerowa w dniu ślubu
Zawsze gorąco zachęcamy do wykonania takiej krótkiej sesji tego samego dnia co cała ceremonia. Jest ona zawarta w każdym z naszych pakietów i warto z niej skorzystać. Tym bardziej gdy wesele odbywa się w tak pięknej okolicy Restauracja Nad Jeziorem. Tuż po pierwszym tańcu w momencie, w którym impreza już się rozkręciła, porwałyśmy na chwilkę Ulę i Tomasza. Taka sesja, może trwać dosłownie kilkanaście minut, a jest najpiękniejszą pamiątką!




















Miejsce/oprawa:
Ślub cywilny: Pałac Ślubów - Plac Zamkowy 6
Wesele: Nad Jeziorem
Oprawa muzyczna: DJ Arqsh
Kwiaty: Kwiaciarnia w Rembertowie
Tort: Torty Pana Roberta
Panna Młoda
Sukienka: EGO Julia Kwaszkiewicz
Pan Młody
Garnitur: Tiger of Sweden
Muszka: Alties
Buty: Loake 1880
Myślisz o weselu w podobnym klimacie? Zobacz reportaż z plenerowego ślubu w Zaciszu Anny Korcz.
Masia i Mateusz - Ślub plenerowy - Zacisze Anny Korcz
Rodzinne przygotowania w Pomiechówku
Czterdzieści minut - tylko tyle potrzeba, by jadąc z Warszawy znaleźć się w przepięknym ośrodku, który stworzyła aktorka Anna Korcz. Zacisze leży nad malowniczą rzeką Wkrą, w Pomiechówku pod Warszawą. Siedząc w przeszklonej sali weselnej widać widok na klimatyczny ogród oraz rzekę. Zacisze Pomiechówek to idealne miejsce na ślub plenerowy, ślub boho, czy elegancki ślub na łonie natury.
Masia i Mateusz, bohaterowie naszej historii, skorzystali z pięknej przestrzeni oferowanej przez Zacisze Anny Korcz i zorganizowali w niej nie tylko wesele, ale i przygotowania oraz ślub plenerowy. Co ważne, para młoda to weganie i nie wyobrażali sobie, żeby wesele kłóciło się z ich ideologią. Makijaż wykonywany był z kosmetyków wegańskich, nietestowanych na zwierzętach, a ozdoby na głowie Panny Młodej były z naturalnych kwiatów bez sztucznych dodatków. Wszystkie posiłki przygotowane przez Zacisze były daniami wegetariańskimi i wegańskimi. W sekrecie powiemy Wam, że do tej pory pamiętamy genialny smak zupy krem z białych warzyw!
Dzień rozpoczął się od spokojnych przygotowań na łonie natury. Rodzina i przyjaciele zjeżdżali się do drewnianych domków na terenie Zacisza. Para Młoda szykowała się w domkach położonych jeden obok drugiego, ale mimo to zobaczyli się w strojach weselnych dopiero na początku ceremonii, w momencie gdy Tata Panny Młodej doprowadził ją do Pana Młodego.


















Ślub plenerowy w Zaciszu Anna Korcz
Ceremonia plenerowa nie mogła wypaść piękniej. Promienie słońca wpadały prześwitując przez pobliskie drzewa. Młodzi pobrali się przy kwiecistej, a zarazem minimalistycznej, białej dekoracji. Sceneria była tak urokliwa, że nawet tak prozaiczna czynność jak złożenie podpisu na dokumentach wyglądała cudownie.









Krótka sesja plenerowa w dniu ślubu
Okolice Zacisza Anny Korcz to świetne miejsce na sesję plenerową - również tą krótką, w dniu ślubu. W takiej scenerii nawet piętnaście minut wystarczy, by stworzyć piękne pamiątki. Po ceremonii porwałyśmy więc na moment Masię i Mateusza, podczas gdy goście poszli usadzać się przy stołach. Para mogła nacieszyć się jeszcze przez chwilę prywatnością zanim zaczęło się weselne szaleństwo.



Wesele w Zaciszu Anny Korcz
Wesele Masi i Mateusza w Zaciszu Anny Korcz można podsumować jednym słowem: naturalność. Cała dekoracja kojarzyła się z lasem, przyrodą i kwiatami. Motywów roślinnych nie zabrakło również na talerzu. Para zdecydowała się zaserwować gościom menu wegetariańskie i wegańskie. Nie było żadnych mięsnych propozycji. I przyznajemy, że było PRZEPYSZNIE. A podczas zabawy weselnej... DJ-e z Forest Events sprawili, że i nam podrygiwały nóżki podczas fotografowania na parkiecie.



















Miejsce/oprawa:
Ślub plenerowy i Wesele: Zacisze Anna Korcz w Pomiechówku
Oprawa muzyczna: Forest Events
Kwiaty: Love and Flowers
Tort: Słodki Bez
Panna Młoda
Sukienka: Anna Kara
Makijaż: Kasia Konopa
Fryzura: Marcelina Kozioł
Pan Młody
Garnitur: Macaroni Tomato
Podobają Ci się śluby plenerowe? Zobacz reportaż z innego takiego wydarzenia w centrum Warszawy.
Martyna i Łukasz - Wesele w Gościńcu nad Wisłą
Ślub w pięknym Kościele Wniebowzięcia NMP w Puławach w oraz wesele w Gościńcu nad Wisłą.
Zaczęło się od przygotowań w atmosferze luzu i zabawy. Oczywiście: lekki stres był dostrzegalny, ale wsparcie przyjaciół i rodziny oraz dużo śmiechu szybko pomogło go poskromić. Ceremonia zaślubin Martyny i Łukasza miała miejsce w przepięknym kościele Wniebowzięcia NMP w Puławach. Goście zgromadzili się w ławach ułożonych w półokrąg przy ołtarzu, a część uczestniczyła w mszy ze specjalnej antresoli.
Wkrótce później sala weselna w Gościńcu nad Wisłą zapłonęła...











































Miejsce/oprawa:
Ślub: Kościół Wniebowzięcia NMP w Puławach
Wesele: Restauracja Gościniec nad Wisłą przy Hotelu Oskar
Oprawa muzyczna: zespół Poogodzinach
Dekoracje: Pracownia Jest Pięknie
Panna Młoda
Sukienka: Tom Sebastien Warszawa
Makijaż: Studio Szminka Puławy
Fryzura: Akademia Piękna Puławy
Pan Młody
Garnitur: Pierre Cardin
Natalia i Daniel - Wesele w Wierzbowym Ranczu
Ślub w Kościele Św. Kazimierza w Radziejowicach i wesele w Wierzbowym Ranczu
Wyobraźcie sobie przygotowania w rodzinno-przyjacielskim gronie. Pełne luzu, w akompaniamencie śmiechu, pysznych babeczek i szampana. Niedaleko domu wśród słoneczników stoi piękny, biały kabriolet. Tak zaczął się dzień u Natalii i Daniela. Jak przebiegał dalej? Zobaczcie sami.












































































Miejsce/oprawa:
Ślub: Kościół Św. Kazimierza w Radziejowicach
Wesele: Wierzbowe Ranczo
Oprawa muzyczna: Papaja Cover Band
Dekoracje: Cuda Kwiatki
Panna Młoda
Sukienka: Viola Piekut
Makijaż: Makeup&More Anna Karbowiak
Fryzura: Makeup&More Anna Karbowiak
Pan Młody
Garnitur: Bytom